Krwawienie dziąseł przy szczotkowaniu jest częstym objawem w praktyce stomatologicznej. Dokucza wielu kobietom w ciąży, bywa rezultatem źle dobranej szczoteczki i niewłaściwej techniki czyszczenia. Czasem jednak zwiastuje paradontozę – drugą po próchnicy najczęstszą chorobę jamy ustnej. Ta, nieleczona, może doprowadzić do rozchwiania i utraty zębów. A nierzadko świadczy również o rozwoju innych chorób, w tym cukrzycy. Jak ustalić przyczynę problemu i co z nim zrobić? Wyjaśniamy!
Krwawienie dziąseł w stomatologii możemy przyrównać do zaczerwienienia oczu w okulistyce. To częsty objaw, który może występować jednorazowo, sporadycznie lub przewlekle i ma różne przyczyny: od prozaicznych po poważne. Zwykle pojawia się podczas jedzenia lub szczotkowania zębów, a czasem towarzyszą mu inne symptomy jak tkliwość i obrzęk dziąseł. Najczęściej ma podłoże w urazie mechanicznym (np. za twarda szczoteczka) lub infekcji (zapalenia dziąseł, chory przyzębia). Niekiedy wiąże się też z niedoborami żywieniowymi i innymi schorzeniami (cukrzycą, osteoporozą). Dotyka również wielu kobiet w ciąży.
Poniżej przygotowaliśmy krótki opis poszczególnych przyczyn krwawienia dziąseł wraz z charakterystycznymi objawami. Na pewno pomoże wstępnie rozeznać się w sprawie, ale przede wszystkim zachęcamy do wizyty w gabinecie stomatologicznym. W Katowicach krwawienie dziąseł diagnozujemy i leczymy w Centrum Stomatologii i Ortodoncji FRESHmed w Katowicach – dogodny termin wizyty można umówić telefonicznie lub mailowo.
Jednorazowe czy sporadyczne krwawienia dziąseł podczas mycia zębów zwykle wynikają ze stosowania zbyt twardej szczoteczki lub niewłaściwej techniki szczotkowania, zwłaszcza przesadnie energicznej. Dochodzi wówczas do podrażnień i uszkodzeń mechanicznych tkanek – i dziąsła krwawią. Gdy zdarzy się taka sytuacja, najlepiej od razu wymienić szczoteczkę na model z miękkim włosiem. Jeśli problem leży w nadmiernej sile, można pomyśleć o szczoteczce elektrycznej z czujnikiem nacisku. Warto również wybrać się na wizytę do higienistki stomatologicznej, która dobierze odpowiednią szczoteczkę i pokaże, jak prawidłowo szczotkować zęby.
Lekko krwawiące dziąsła to także naturalna reakcja tuż po skalingu lub piaskowaniu. Podczas higienizacji dokładnie oczyszczamy zęby również przy linii dziąseł i poniżej niej. To tu właśnie w największej ilości gromadzą się płytka i kamień nazębny. Skaler i piasek mogą delikatnie podrażnić dziąsła, ale dolegliwości powinny minąć w ciągu doby po zabiegu.
Przewlekle krwawiące dziąsła najczęściej wskazują na stan zapalny wywołany infekcją bakteryjną. Prowadzi do niej gromadzenie się płytki i kamienia nazębnego. A przyczyną takiego stanu rzeczy jest głównie nieprawidłowa higiena jamy ustnej – czyli za rzadkie lub niewystarczająco skuteczne szczotkowanie zębów oraz niedopilnowanie wizyt higienizacyjnych i kontrolnych u dentysty. Odkładaniu się płytki i kamienia sprzyja dieta bogata w węglowodany (zwłaszcza cukry, które są pożywką dla bakterii) i zmniejszenie przepływu śliny, która oczyszcza jamę ustną (np. palenie tytoniu).
Oprócz krwawienia zapalenia dziąseł mogą wywoływać także inne objawy:
Płytka bakteryjna odkłada się na zębach po każdym posiłku. Jeśli jej nie usuwamy podczas szczotkowania, remineralizuje się w kamień, którego już nie da się pozbyć samodzielnie. Bakterie namnażają się i kolonizują zęby (wywołują próchnicę) oraz dziąsła. Z kolei zapalenie dziąseł może prowadzić do paradontozy: choroby przyzębia. Infekcja rozprzestrzenia się wówczas również na okostną, ozębną, kości wyrostka zębodołowego i cement korzeniowy – wszystkie te tkanki, które utrzymują ząb.
Nieopanowane stany zapalne dziąseł zwykle w dość krótkim czasie powodują chorobę przyzębia, czyli paradontozę. To główne podłoże krwawienia dziąseł i niestety także druga najczęstsza – zaraz po próchnicy – przyczyna utraty zębów. W przebiegu paradontozy dochodzi do infekcji wszystkich tkanek wokół zęba oraz w zębodole. To prowadzi kolejno do powstania patologicznych kieszonek dziąsłowych: szczelin między szkliwem a dziąsłem, w których toczy się stan zapalny i które szybko się rozrastają. Nierzadko pojawia się wówczas bolesny ropień. Kieszonki dziąsłowe stopniowo migrują w stronę szczytu korzenia, dochodzi do zniszczenia włókien kolagenowych ozębnej i zapalnej resorpcji (zaniku) kości wyrostka. A w konsekwencji – do rozchwiania, przemieszczania się i utraty zębów.
Krwawienie dziąseł mogą powodować także niedobory żywieniowe, zwłaszcza witamin C lub K. Są raczej rzadkie, ale może do nich doprowadzić dieta uboga w warzywa i owoce, długa kuracja antybiotykowa albo choroby przewodu pokarmowego upośledzające trawienie i wchłanianie tłuszczów (to m.in. pierwotne zapalenie dróg żółciowych, stany zapalne jelit i mukowiscydoza). Ryzyko rozwoju chorób przyzębia zwiększają ponadto niedobory witaminy D czy witamin z grupy B i kwasów omega, które obniżają odporność organizmu (infekcja łatwiej się rozwija).
Poza tym krwawienie z dziąseł często pojawia się jako jeden z pierwszych objawów wielu chorób, głównie cukrzycy. Dochodzi wówczas do podwyższenia stężenia glukozy nie tylko we krwi, lecz także w ślinie, co z kolei zapewnia bakteriom korzystne warunki do kolonizacji. Chorzy na cukrzycę produkują mniej śliny; jest ona ponadto bogata w wapń czy mocznik – a to sprzyja odkładaniu się płytki nazębnej i kamienia. Problemy z dziąsłami mogą również świadczyć o osteoporozie, która powoduje zmniejszenie gęstości i masy kości oraz zaburzenia spójności tkanek.
Na krwawienie dziąseł skarży się wiele kobiet ciężarnych. Problem przeważnie pojawia się w drugim miesiącu ciąży i stopniowo nasila. Ma to związek z podniesionym poziomem progesteronu, który zwiększa przepływ krwi przez tkanki. Dolegliwości te są naturalne i ustępują zaraz po porodzie. Niestety przyszła mama może jedynie osłabiać objawy, czyli zadbać o higienę – stosować miękką szczoteczkę, nić dentystyczną i antyseptyczne płyny do płukania jamy ustnej. Niektórym kobietom pomagają łagodzące płukanki ziołowe.
Ostatnią najczęstszą przyczyną krwawienia dziąseł jest źle dopasowana proteza, która powoduje otarcia i podrażnienia w jamie ustnej. Taki problem może się pojawić już na początku, podczas adaptacji do protezy, lub później. Należy wtedy zgłosić się do specjalisty, który ją dodatkowo podścieli lub dokona korekty kształtu – i dolegliwości powinny ustąpić. Osoby użytkujące protezy zębowe (częściowe lub całkowite) wciąż muszą dbać o higienę jamy ustnej – nadal są narażone na rozwój paradontozy i próchnicy, które zagrażają pozostałym zębom własnym.
Nieleczone zapalenia dziąseł czy paradontoza prowadzą stopniowo do utraty zębów. Infekcje w obrębie jamy ustnej wpływają też na ogólny stan zdrowia: mogą rozsiewać się na inne narządy. Przewlekłe stany zapalne zwiększają ryzyko licznych chorób – układu oddechowego i sercowo-naczyniowego, osteoporozy czy reumatoidalnego zapalenia stawów. Dlatego trzeba je leczyć, i to jak najszybciej.
Jeśli krwawienie dziąseł utrzymuje się dłużej niż kilka dni i nie mija po wymianie szczoteczki, należy zgłosić się na wizytę w gabinecie stomatologicznym. Stomatolog ocenia wówczas stan zębów, kości i dziąseł, czyli diagnozuje przyczynę problemu.
Kolejno higienistka stomatologiczna przeprowadza profesjonalną higienizację. Usuwa płytkę i kamień nazębny (czyli przyczyny infekcji) poprzez skaling i piaskowanie . Zapalenie dziąseł czy przyzębia jest uleczalne – gdy pozbędziemy się czynnika zapalnego (płytki nazębnej, kamienia), zdrowie jamy ustnej wraca do normy. Dopiero długotrwałe i nieleczone infekcje prowadzą do nieodwracalnego uszkodzenia tkanek przyzębia i zaniku kości wyrostka zębodołowego.
Stomatolog może również skierować pacjenta do periodontologa, specjalisty od chorób przyzębia, aby ten wdrożył zaawansowaną terapię. W leczeniu chorób dziąseł i przyzębia często stosuje się farmakologię (antybiotykoterapię), ale z reguły polega ono na interwencji mechanicznej. Lekarz może zalecić kiretaż (oczyszczenie korzenia zęba, kieszonki dziąsłowej), plastykę dziąseł (usunięcie przerośniętej tkanki) lub zabieg chirurgiczny polegający na oczyszczeniu kości, usunięciu ognisk zapalnych i regeneracji lub odbudowie tkanek.
Bardzo często poza terapią periodontologiczną trzeba wdrożyć jednocześnie leczenie kanałowe, uzupełnić i zabezpieczyć ubytki próchnicze lub usunąć te zęby, które już nie rokują. Wówczas z pacjentem pracuje kilku specjalistów, w zależności od potrzeb m.in. endodontolog, chirurg stomatolog, implantolog i protetyk.
Utrzymanie efektów terapii i ograniczenie ryzyka nawrotów infekcji zależy już jednak od samego pacjenta. Musi on zadbać o nienaganną higienę jamy ustnej oraz zdrową, zróżnicowaną dietę. To tylko kilka zasad, które przy odpowiednim nastawieniu i motywacji łatwo na stałe wcielić w codzienne życie.
Materiały źródłowe: